www.faktorx.fora.pl

faktorX

Do końca listopada we wszystkich szkołach średnich podległych starostwu pojawią się kamery Już niedługo na szkolnych korytarzach oraz dokoła budynków szkół średnich w Staszowie i Połańcu pojawią się rejestratory, popularnie zwane kamerami. Starostwo powiatowe otrzymało na ten cel dofinansowanie z Ministerstwa Edukacji.

Kamery wyśledzą

Od pewnego czasu w staszowskich "średniakach” można napotkać mężczyzn, którzy nie patrzą pod nogi, ale "po rogach”. Nie szukają bynajmniej pająków, ale dobrego miejsca na… kamerę. Jak się dowiedzieliśmy do końca listopada w pięciu szkołach ponadgimnazjalnych podległych starostwu powiatowemu w Staszowie zostaną zamontowane systemy monitoringu.

Po co to wszystko? Ma być po pierwsze bezpieczniej. Zarówno w szkole jak i też dookoła niej. Kamery pojawią się w Liceum Ogólnokształcącym imienia Wyszyńskiego, Zespole Szkół Ekonomicznych, Centrum Kształcenia Praktycznego, Zespole Szkół przy ulicy Koszarowej oraz w Zespole Szkół w Połańcu.

- Do końca listopada w tych placówkach monitoring powinien już działać - mówi Romuald Garczewski starosta powiatu.

Większe bezpieczeństwo

W staszowskim "ekonomiku” dyrektora odwiedził wczoraj przedstawiciel jednej z firm zajmujących się monitoringiem. Przechadzali się korytarzami, byli na zewnątrz budynku, omawiali przykładowe usytuowanie kamer. - Póki co planujemy zainstalowanie sześciu kamer - mówi Jan Ungeheuer dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Staszowie. Dwie kamery są już zainstalowane w szkole, jednak pełnią bardziej rolę straszaka niż realną obserwację.

Po podłączeniu wszystkich razem szkoła będzie dysponowała systemem ośmiu kamer z możliwością rozbudowy nawet do szesnastu rejestratorów. Będą one usytuowane między innymi w okolicach boiska przy szkole, na korytarzu głównym i kilku jeszcze innych miejscach.

Kamera zamiast nauczyciela?

- Na pewno nie zastąpią nauczycieli, ale będą narzędziem pomocniczym - mówi dyrektor. Czy kamery zostaną zainstalowane faktycznie tam, gdzie istnieje niebezpieczeństwo agresji? Z pewnością. Posłużyły do tego między innymi ankiety, które wypełniali w ubiegłym roku uczniowie. Wskazywali w nich miejsca narażone na takie właśnie niebezpieczeństwo.

- Bardzo ważną rolę będą spełniały kamery zna zewnątrz budynku - dodaje Ungeheuer. Wyjaśnia, że pozwolą one wyeliminować przynajmniej część wandalizmu. - Szkoła posiada świetnie przygotowane boisko, trybuny z krzesełkami. Do tej pory krzesełka często były połamane po nocnych spotkaniach, a na boisku przed jakimikolwiek zajęciami trzeba było usunąć mnóstwo szkła z rozbitych butelek - kontynuuje dyrektor.

Monitoring za miesiąc

Systemy monitoringu, które mają znaleźć się w szkołach średnich podległych starostwu powiatowemu nie będą takie same. Wszystko będzie zależeć od potrzeb zgłoszonych przez dyrektorów. Póki co ogłoszono przetarg na ich wykonanie. Starostwo otrzymało od Ministerstwa Edukacji 12 tysięcy złotych dotacji.

Kamery nauczycieli nie zastąpią. Mają im za to pomóc w pilnowaniu porządku w szkole. Systemy będą pozwalały na kontrolę nie tylko z budynku szkoły, ale także każdego innego miejsca z dostępem do Internetu. Być może okaże się to receptą na różnego rodzaju uczniowskie wybryki.